Remisowo w hicie.Status Quo zachowany !!!

Remisowo w hicie.Status Quo zachowany !!!

W meczu na szczycie Grupy 7 Polonia Glasgow zremisowała z ekipą Calderside AFC 2:2.Do przerwy to goście prowadzili 2:0.Obie bramki dla naszego zespołu zdobył grający trener Grzegorz Nowak.

Polonia rozpoczęła to spotkanie lekko sparaliżowana stawką jakie to spotkanie miało w ogólnym rozrachunku w naszej grupie.Goście radzili sobie znacznie lepiej,grając twardo i zdecydowanie szybko przejęli inicjatywę w środku pola i to oni prowadzili grę.Nasza drużyna ograniczała się tylko do przeszkadzania konstruowanych akcji przez naszych przeciwników oraz nastawiała się na kontrataki.Mimo widocznej przewagi to nasza drużyna jako pierwsza powinna wyjść na prowadzenie.Najpierw Nowak uderzył z 25 metrów lobując bramkarza,jednak piłka uderzyła w poprzeczkę i odbiła się na linii bramkowej i wyszła w boisko.Doskonałą sytuację miał również Damian Krupa który idealnie wbiegł w pole karne do wrzuconej piłki po stałym fragmencie gry,jednak źle ustawił stopę i piłka odskoczyła mu od nogi. Calderside zdobywa pierwsza bramkę po kombinacyjnej akcji zespołu,natomiast bramka na 2:0 pada po rzucie karnym.Polonia ewidentnie była kompletnie zaskoczona takim obrotem sprawy,jednak na minutę przed końcem pierwszej połowy powinna zdobyć kontaktową bramkę.Idealnie zagrana piłka wzdłuż bramki przez Michaela O'Friela trafia do nieobstawionego Nowaka który stojąc tylko przed pustą bramką z 5 metrów kiksuje nie trafiając w piłkę.

W przerwie trener dokonuje 3 zmian,które jak się później okazały wniosły sporo świeżości i nowej jakości do gry naszego zespołu.Przede wszystkim zdominowaliśmy grę w środkowej strefie gdzie brylowali Kawecki z Warsinkim oraz po raz pierwszy grający na pozycji defensywnego pomocnika Płonka.NA efekty nie trzeba było długo czekać.Arek Warsinski wpadł w pole karne,gdzie defensorzy Calderside ewidentnie faulują naszego pomocnika a sędzia wskazuje na "wapno".Do "11" podchodzi Nowak i pokonuje bramkarza przyjezdnych,jednak trzeba przyznać że nasz napastnik miał sporo szczęścia przy tym strzale gdyż bramkarz wyczuł jego intencje a piłka przeleciała mu po rękach.Ambicja oraz "drugi oddech" jaki złapała Polonia w drugiej połowie sprawiały że gra z minuty na minutę wyglądała lepiej i pod bramką gości było coraz groźniej.Bramka na 2:2 pada po idealnie zagranej piłce za plecy obrońców do Nowaka który wygrywa pojedynek biegowy ze stoperem Calderside i w sytuacji sam na sam pewnym plasowanym strzałem tuż przy słupku doprowadza do remisu.Polonia miała jeszcze kilka swoich okazji jednak brakowało dokładności w podaniach oraz szczęścia szczególnie  w ostatniej minucie gdy na bramkę strzelał nasz lewy obrońca Patryk Ładyński a piłka minimalnie minęła bramkę.Goście w tej części gry ograniczyli się tylko do wyprowadzania kontr,jedna z nich mogła zakończyć się powodzeniem jednak piłkę z linii bramkowej wybił nasz "niezawodny" kapitan Kristof Skoczylas.

Status Quo został zachowany.O dalszym losie pierwszego miejsca zadecydują dwa ostatnie spotkania,które Polonia musi wygrać i to najlepiej w jak największym stosunku bramek,gdyż przy dwukrotnym wyniku 2:2 z ekipą Calderside to właśnie bramki będą ogrywały największą rolę.

Polonia pokazała że jest drużyną z charakterem,że mimo niekorzystnego wyniku potrafi się podnieść i walczyć do samego końca,z czego można być naprawdę dumny.Natomiast minusem będzie kolejny raz "złe wejście " w mecz i po raz kolejny dopiero strata bramek wpływa otrzeźwiająco i mobilizująco na naszych graczy

Division 2 Group 7

Polonia Glasgow - Calderside AFC 2:2 (0:2)

Bramki:Grzegorz Nowak 2

W drugim spotkaniu naszej grupy:

Eastfield Star - Lanarkshire Eagles 1:14

Plan zajęć na najbliższy tydzień

Wtorek Alexandra Park 19:15

Czwartek Crownpoint 19:30

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości